48 minut - tyle średnio trwał we wtorek egzamin na prawo jazdy w
Bydgoszczy. Mało komu udało się go skończyć po 25 minutach, choć
pozwalają na to nowe zasady egzaminowania kierowców.
Dlaczego niewielu zmieściło się w 25 minutach? - Bo tak jak do tej
pory, trzeba zaliczyć wszystkie elementy po kolei - tłumaczy Tadeusz
Kondrusiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. -
Tylko wybranym wystarczy na to 25 minut i po tym czasie mogą udać
się do ośrodka, a nie jeździć na siłę kolejny kwadrans. Ale to
trudna sztuka. Egzamin nadal może trwać nawet godzinę czy dwie, z
powodu korków. Nie ma na to ograniczeń.
We wtorek średni jego czas w naszym mieście wynosił 48 minut.
Kursanci mogli zaoszczędzić kilka minut na placu manewrowym, bo od
wczoraj nie muszą już wymieniać wszystkich elementów technicznych
pojazdu, a jedynie dwa wskazane przez egzaminatora. Za to mają inny
problem, który wcześniej uchodził płazem - nie wolno im w czasie
manewrów najechać na linię. Wczoraj z tego powodu egzamin został
kilka razy przerwany.
Jest jeszcze jedna nowość, szczególnie przykra dla osób z małą
odpornością na stres. - Egzaminator na bieżąco musi omawiać
popełniane błędy, a nie na końcu egzaminu - mówi Kondrusiewicz. - A
to dla niektórych deprymujące.
Egzaminatorzy otrzymali też polecenie, aby częściej zmieniać trasy
egzaminu. Ma to z jednej strony wyeliminować blokadę ulic przez "elki",
które bardzo często pojawiają się np. w okolicach Osiedla Leśnego i
Bielaw, a z drugiej - nauczyć młodych reakcji na ulicach, których
często nie zaliczali na kursie.
Jak twierdzi szef WORD-u, nie ma szans, by nowe zasady skróciły czas
oczekiwania na egzamin. - Tak jak do tej pory kursanci zdający
pierwszy raz muszą czekać na niego około miesiąca, natomiast
przystępujący do powtórnego egzaminu - ok. 1,5 miesiąca - mówi.
Kolejne zmiany w egzaminach na prawo jazdy mają zostać wprowadzone
do końca roku. Wówczas nowości pojawią się także w części
teoretycznej. Zwiększy się zestaw pytań, testy przestaną być
ogólnodostępne, a na ekranach komputerów pojawią się symulacje
rzeczywistych zdarzeń drogowych, na które będzie trzeba odpowiednio
zareagować. Ci, którzy pierwszy raz zdadzą na prawo jazdy, będą
mieli dwa lata próby. Jeśli w tym czasie zostaną dwukrotnie złapani
na wykroczeniu, czeka ich powtórny egzamin.
|